Jak ryzykowna przygoda niemal kosztowała ją wszystko – Iga Świątek opowiada wszystko!

Dziś znamy Igę Świątek jako ikonę nowoczesnego tenisa – pewną siebie, spokojną i skuteczną. Jednak za sukcesem skrywa się dramatyczna historia, która niemal zakończyła jej karierę, zanim ta naprawdę się rozwinęła. W niedawnym materiale „od serca” Iga zdecydowała się opowiedzieć wszystko – o ryzykownej przygodzie, która mogła ją kosztować wszystko.

Wszystko wydarzyło się podczas jednego z zagranicznych wyjazdów treningowych, jeszcze zanim Iga zdobyła swoje pierwsze tytuły wielkoszlemowe. Po dniu intensywnych treningów postanowiła wybrać się z przyjaciółmi na spontaniczną wycieczkę poza miasto. Początkowo miała to być forma relaksu, oderwania się od presji i rutyny. Nikt nie przewidział jednak, że pozornie niewinna przygoda może zmienić się w walkę o bezpieczeństwo.

Zaskoczyła ich gwałtowna zmiana pogody i brak sygnału w górach. „W pewnym momencie naprawdę się przestraszyłam. Straciliśmy orientację, a do zmroku było coraz bliżej” – wspomina Iga. Opanowanie i szybkie reakcje zespołu sprawiły, że wszystko skończyło się dobrze, ale emocje pozostały na długo. „Nigdy wcześniej nie czułam się tak bezbronna” – dodaje.

To wydarzenie pozostawiło ślad w psychice Igi. Zaczęła bardziej doceniać każdy dzień, każdą chwilę na korcie. Przestała brać swoje zdrowie i życie za pewnik. Wprowadziła zmiany w swoim harmonogramie, by unikać niepotrzebnego ryzyka. Ale przede wszystkim – stała się jeszcze bardziej świadoma siebie jako sportowca i człowieka.

„Ta przygoda mnie zbudowała. Nauczyła mnie pokory i przypomniała, że sukces bez bezpieczeństwa i zdrowia nie ma sensu” – mówi Iga. Dziś, jako jedna z najlepszych tenisistek świata, często wraca myślami do tamtego dnia – nie po to, by się bać, ale by pamiętać, jak wiele przeszła.

Jej historia pokazuje, że droga na szczyt nigdy nie jest prosta. To, co wydaje się ryzykowną chwilą, może być punktem zwrotnym. A odwaga – to nie brak strachu, ale siła, by iść dalej mimo niego.