Najmroczniejszy moment Igi Świątek na drodze: „Nigdy nie zapomnę tamtego dnia”

Każdy mistrz ma swoją ciemną stronę historii – moment, który na zawsze zostaje w pamięci. Dla Igi Świątek takim dniem był ten, w którym wszystko się zatrzymało. „Nigdy nie zapomnę tamtego dnia” – mówi ze ściśniętym gardłem.

To miał być zwykły trening. Chwila nieuwagi, niefortunny upadek… i przerażenie. Zespół wstrzymał oddech. Iga – leżąca, bez ruchu, z bólem w oczach. Na szczęście nie doszło do trwałej kontuzji, ale trauma została.

To wydarzenie zmieniło jej podejście do sportu. Od tamtej pory dba o siebie jak nigdy wcześniej – nie tylko jako zawodniczka, ale jako człowiek. Tamten dzień nauczył ją, że nic nie jest dane na zawsze.