Iga Świątek przypadkowo wzięła udział w maratonie… myśląc, że to lokalny spacer charytatywny!”

Podczas pobytu w Bostonie, Iga Świątek postanowiła rano wyjść na spacer – dla relaksu i zmiany atmosfery. Ubrała wygodne legginsy, sportową bluzę i założyła słuchawki. Gdy zauważyła tłum ludzi z numerkami na koszulkach, pomyślała: „Super, wygląda na jakiś lokalny bieg charytatywny. Dołączę na chwilę.”

Iga wtopiła się w tłum i zaczęła truchtać razem z innymi, nieświadoma, że… właśnie bierze udział w oficjalnym mini-maratonie bostońskim! Dopiero po kilku kilometrach jeden z organizatorów rozpoznał ją i próbował podejść, by zapytać, czy to część jakiejś kampanii promocyjnej. Gdy dowiedziała się, co się dzieje, wybuchła śmiechem.

„Naprawdę myślałam, że to taka sąsiedzka inicjatywa!” – powiedziała później rozbawiona. „Ale skoro już biegnę, to dokończę – w końcu rozgrzewka przed treningiem!”

Nagranie z jej udziału, opublikowane przez uczestników maratonu, szybko trafiło na social media. „Iga Świątek przez przypadek biegnie w maratonie i i tak kończy w pierwszej dziesiątce – LEGENDARNE”, pisał jeden z użytkowników X.

Cała sytuacja pokazała, że Iga nie tylko ma kondycję, ale i dystans do siebie. Przez przypadek zdobyła kolejnych fanów w USA i pokazała, że spontaniczność też może być… sportem ekstremalnym. A może to po prostu nowy sposób na rozgrzewkę mistrzyni?