Za sukcesami Igi Świątek kryje się nie tylko ciężka praca, ale także bolesna historia rodzinna, o której tenisistka przez długi czas milczała. Dopiero teraz zdecydowała się opowiedzieć o trudnym etapie swojego życia, który mocno na nią wpłynął.
Świątek wyznała, że jako nastolatka przeżyła poważny kryzys w relacjach z najbliższymi. „Były chwile, gdy czułam się samotna, niezrozumiana. Wydawało mi się, że nawet w domu nie mogę liczyć na wsparcie, którego potrzebowałam” – mówiła z wyraźnym wzruszeniem.
Choć nie zdradziła wszystkich szczegółów, wiadomo, że chodziło o napięcia związane z jej sportową drogą – ciągłe treningi, wyjazdy i presja wyników doprowadziły do konfliktów, które na długo poraniły relacje w rodzinie. To był dla Igi wyjątkowo trudny czas.
Dziś tenisistka twierdzi, że udało się odbudować te więzi, ale ślad po tamtych wydarzeniach pozostał. „Zrozumiałam, że czasem trzeba wybaczyć, by iść dalej” – przyznała.
Ta szczera opowieść pokazuje, że nawet w rodzinach wielkich mistrzów nie brakuje dramatów. Iga, mimo trudnych doświadczeń, potrafiła znaleźć w sobie siłę, by wybaczyć i skupić się na pasji, która daje jej najwięcej szczęścia – na tenisie.
