Po wygranym turnieju Iga Świątek została zauważona w ekskluzywnym klubie nocnym. Na zamkniętych filmach z fotopułapek widać ją w luźnej stylizacji: sneakersy, czarny zestaw, okulary przeciwsłoneczne po zmroku. Zaskoczenie? Duże.
Ktoś zauważył: “Nie była tam z drużyną tenisową. Szła osobno, z ochroną.” Fani zastanawiają się: co robiła w środku nocy w miejscu, które nie pasuje do jej wizerunku „serious athlete”?
Plotki mówią: Iga relaksowała się po turnieju, ale bez sztabu medialnego. Wśród relacji szeptano, że brała udział w „tajnym wydarzeniu VIP” — lecz klub wydaje oświadczenie: „To było prywatne m.in. video shoot jako część kontraktu z marką odzieżową.”
Czyli — sport? Nie. Lifestyle? Tak. Instagram później pokazał szybkie Story z hotelowego tarasu bez twarzy. Internauci zaczęli pytać: “Czy to koniec trochę nudnych transmisji? Czy teraz zobaczymy ją w nowym blasku?”
Jeśli tak — nocne życie Igi Świątek zaskakuje bardziej niż zwycięskie tie-breaki. I w najbliższym czasie może stać się ciekawsze niż tenisowa kariera.
