Magiczny 2025 Igi Świątek: Od triumfu na Wimbledonie po świąteczne wypieki – kulisy jej relaksu poza sezonem

Rok 2025 był dla Igi Świątek prawdziwie magiczny – pełen niespodzianek, triumfów i chwil relaksu. Kulminacją sezonu stał się historyczny tytuł na Wimbledonie, gdzie Polka pokonała Amandę Anisimovą 6:0, 6:0 w finale, zdobywając swój szósty Wielki Szlem i pierwszy na trawie. Sama Iga przyznała, że to zwycięstwo było dla niej największym zaskoczeniem: „Tenis ciągle mnie zaskakuje, a ja zaskakuję samą siebie”.

Po intensywnym sezonie, w którym wygrała trzy turnieje (Wimbledon, Cincinnati i Seoul), zanotowała 62 zwycięstwa i zakończyła rok na 2. miejscu rankingu WTA, Iga zasłużyła na odpoczynek. Poza kortem nasza mistrzyni pokazuje ludzką twarz – uwielbia spędzać święta z rodziną, spacerując po polskich ulicach czy oddając się domowym przyjemnościom. Fani wiedzą, że Iga kocha gotować i piec, a świąteczne wypieki to jej sposób na relaks. Wyobraźcie sobie: po miesiącach presji na korcie, miesza ciasto na pierniki czy makowiec, delektując się aromatem cynamonu i wanilii.

Te chwile poza sezonem są dla niej bezcenne – pozwalają naładować baterie, spędzić czas z bliskimi i po prostu być sobą. Po występie pokazowym w Shenzhen pod koniec grudnia, Iga przygotowuje się do 2026, planując mniej turniejów dla lepszego balansu. Magia 2025 pokazuje, że Iga to nie tylko dominatorka kortów, ale też dziewczyna ceniąca proste radości. Święta w jej stylu? Pełne ciepła, smaku i spokoju. Życzymy jej, by 2026 przyniósł jeszcze więcej magii!