Fani mówią o podwójnych standardach po krytyce Świątek za uderzenie piłki w kierunku dziecka do podawania piłek na Indian Wells.
Świat tenisa znów zawrzał, a w centrum dyskusji znalazła się Iga Świątek. Incydent podczas turnieju Indian Wells, gdzie Polka w przypływie frustracji po przegranym punkcie uderzyła piłkę w kierunku dziecka do podawania piłek, wywołał falę komentarzy. Choć chłopiec zręcznie uniknął piłki, zachowanie liderki rankingu spotkało się z natychmiastową dezaprobatą części publiczności, która zareagowała gwizdami.
Jednak to, co wydarzyło się później w mediach społecznościowych, nadało sprawie nowy wymiar. Wielu fanów tenisa zaczęło głośno mówić o podwójnych standardach w traktowaniu zawodników. Pojawiły się liczne porównania do sytuacji z udziałem innych gwiazd, zwłaszcza Sereny Williams. Komentujący sugerowali, że gdyby amerykańska legenda zachowała się w podobny sposób, reakcja władz tenisowych, mediów i opinii publicznej byłaby znacznie ostrzejsza, a potencjalne kary surowsze.
“Czy zasady są równe dla wszystkich?” – pytali internauci, wskazując na rzekomą pobłażliwość wobec Świątek. Argumentowano, że jej status i popularność mogły wpłynąć na łagodniejsze potraktowanie incydentu. Ta sytuacja ponownie otworzyła dyskusję na temat konsekwencji zachowań na korcie i spójności w egzekwowaniu przepisów przez WTA i ATP. Czy rzeczywiście istnieje problem podwójnych standardów w tenisie? Incydent z Indian Wells z pewnością dostarczył paliwa zwolennikom tej tezy, a debata na ten temat szybko nie ucichnie, zmuszając środowisko tenisowe do refleksji nad spójnością ocen i kar.
