Kiedy Iga Świątek zapomniała torby tenisowej i przyszła na trening z torbą na zakupy – ikona czy chaos?”

Wczesnym rankiem, paparazzi przyłapali Igę Świątek idącą na trening… z wielką materiałową torbą z logo supermarketu! Gdzie jej profesjonalna torba z rakietami? Okazuje się, że przez pośpiech zapomniała jej w hotelu.

„Mam wszystko, czego potrzebuję – piłki, rakieta, banan. Może to nowy trend?” – żartowała później na Instagramie. Fani byli zachwyceni dystansem i humorem.

„Iga mogłaby grać z torbą ziemniaków i wygrać mecz!”, „Torba z Lidla nowym sponsorem?” – czytamy w komentarzach. W świecie pełnym blichtru Iga pokazuje, że autentyczność nadal wygrywa.