Wiemy, o której Iga Świątek zagra swój ćwierćfinałowy mecz podczas turnieju WTA 500 w Stuttgarcie! Polka wciąż czeka na rywalkę, jako że nie odbyło się jeszcze starcie między Jeleną Ostapenko a Emmą Navarro. Jednak o półfinał na pewno powalczy w sobotę 19 kwietnia. Fani powinni być całkiem zadowoleni z godziny jej meczu.
Iga Świątek nie miała problemu, by w swoim pierwszym w tym roku meczu na mączce gładko ograć Chorwatkę Janę Fett 6:2, 6:2. Jednak nikt nie ma wątpliwości, że poprzeczka musi pójść o wiele wyżej, byśmy mogli realnie ocenić formę naszej reprezentantki. Kimś, kto może zawiesić ją na odpowiednim poziomie, jest zarówno Emma Navarro, jak i Jelena Ostapenko.
Navarro zagadką, Ostapenko koszmarem
Amerykanka nie jest jak dotąd znana z wybitnych wyników na mączce. Roland Garros to jedyny wielkoszlemowy turniej, w którym jeszcze nie doszła do ćwierćfinału. Choć paradoksalnie to właśnie na paryskich kortach ziemnych w 2019 roku dotarła do finału juniorskiego RG w singlu (porażka z Leylah Fernandez) i wygrała ten sam turniej w deblu (w parze z Chloe Beck).
Jednak dlaczego to właśnie starcie z Ostapenko byłoby prawdopodobnie jeszcze ciekawsze, tego raczej nikomu tłumaczyć nie trzeba. “Koszmar Igi Świątek”, jak to ją nie bez przyczyny nazywają, ma z Polką bilans 5-0, a ich tegoroczne starcie w półfinale w Katarze skończyło się masakrą (Ostapenko wygrała 6:3, 6:1). Przy czym Łotyszka jeszcze nigdy nie zagrała z Igą na mączce. Cztery razy mierzyły się na kortach twardych, a raz na trawie. Zaś wiadomo, że Świątek na korcie ziemnym to zupełnie inna Świątek niż na jakiejkolwiek innej nawierzchni.
Świątek do sobotniego obiadu
Nie wiemy jeszcze, z kim Świątek powalczy o półfinał, ale za to wiemy kiedy. Polka swój kolejny mecz rozegra w sobotę 19 kwietnia. Jej mecz zaplanowany jest jako drugi od godziny 12:30. Wcześniej na ten sam kort wyjdą Jekaterina Aleksandrowa i Jessica Pegula. Realnie oceniając, Świątek powinna wkroczyć do akcji nie przed godz. 14:00-14:30.
