Galerię wakacyjną Igi Świątek z prywatnego wyjazdu udostępniła jedna z zaprzyjaźnionych influencerek. Kilka zdjęć w bikini, lampki prosecco, zachody słońca i nikogo w tle — wakacyjny vibe, tylko że… fani piszą „Za dużo, za szybko!”
W komentarzach: „Zbyt odważna sesja po sezonie turniejów.” „Czy to jeszcze relaks, czy maraton Insta ego?” Plotki mówią, że wysłała zestaw zdjęć do magazynu lifestyle’owego — może przed premierą jej własnej marki wellness.
Słowem: wakacje to to, co chce pokazać. Ale niektórzy komentujący zwracają uwagę, że syntetyczny uśmiech i idealne kadry wyglądają jak “kontrolowana reklama szczęścia”. Zwłaszcza że w tym samym czasie fani pamiętają zdjęcia z puzzlem inspiracyjnym i symbolami zmian – i zestawienie to rodzi pytania: “Czy to pobyt w raju czy produkcja?”
Lecz jeśli chodzi o porady stylowe: „Klasa. Elegancja. Odpoczynek z klasą” — piszą stylistki z zachodem. Wakacje Igi to już trend, i to moment, gdy przyciąga więcej niż tenis.
